Każdego roku Telepizza sprzedaje w Polsce ponad 7 min sztuk pizzy. W tym roku sprzedaż ma być jeszcze większa, bo prowadzona będzie przez większą liczbę pizzerii.

Początki międzynarodowej sieci pizzerii sięgają roku 1987, kiedy to w samym sercu Hiszpanii, w Madrycie powstały pierwsze restauracje z dostawą pizzy do domu. Grupa Telepizza łączy ponad 1 tys. pizzerii działających m.in. w Hiszpanii, Portugalii, Chile i Kolumbii.

– Na polskim rynku Telepizza pojawiła się w 1992 roku. Pierwszy lokal został otwarty w Warszawie, później dołączyły do niej kolejne restauracje i tak zaczęła się tworzyć sieć Telepizza w Polsce, która dziś liczy 115 lokali – mówi Iwona Olbryś, dyrektor generalny TelepizzaPoland.

telepizza
telepizza

Jak na specjalistę w dziedzinie dostawy pizzy przystało, w ubiegłym roku sieć rozwinęła w naszym kraju system zamówień online, z możliwością śledzenia ich realizacji. W tym roku działania firmy skupią się na usprawnieniu procesu dostaw. Telepizza pracuje również nad rozwojem swojej sieci restauracji, która w 2012 roku ma powiększyć się o 10 nowych placówek.

– Chcemy otworzyć pizzerie m.in. w Koszalinie, Elblągu, Poznaniu i Wałbrzychu. Możemy nawiązać współpracę z już istniejącymi pizzeriami, które chciałyby schronić się pod skrzydłami Telepizzy. Szukamy również partnerów z lokalami w pobliżu dobrze funkcjonujących stacji benzynowych w 40-50 tysięcznych miejscowościach – dodaje Olbryś.

Na własną Telepizzę trzeba przeznaczyć 120-180 tys. zł. Taka kwota pokryje wydatki na remont i dostosowanie lokalu do wymagań sieci. Opłata wstępna wynosi 10 tys. zł, opłaty bieżące podzielone są na kilka progów dostosowanych do obrotu lokalu oraz czasu jego istnienia na rynku.

Rynek trudny, ale z perspektywami Iwona Olbryś – dyrektor generalny telepizza poland

W porównaniu z dojrzałymi rynkami Europy Zachodniej, polski rynek ustug gastronomicznych posiada bardzo duży potencjał rozwoju. Na Zachodzie wydatki na jedzenie poza domem, oraz ilość lokali per capita są na dużo wyższym poziomie niż w Polsce, więc można założyć że w dłuższej perspektywie obie te wartości w naszym kraju znacznie wzrosną. Z drugiej strony, od 2008 roku pomimo rosnącego PKB, wartość rynku HORECA spada. Jak oceniamy, jest to wynik nie tyle spadku dochodów konsumentów, co raczej ich nastrojów i w efekcie mniejszej gotowości do wydawania pieniędzy na usługi gastronomiczne. Turniej Euro 2012 i związany z tym przypływ gości z innych krajów Europy bardzo pomoże branży gastronomicznej, ale rynek w 2012 wciąż będzie bardzo wymagający, zwłaszcza, że obecna sytuacja jest spowodowana czynnikami zewnętrznymi, na które sama branża ma niewielki wpływ. Z drugiej strony stwarza to dużą szansę dla silnych podmiotów tego rynku, takich jak Telepizza, która obecnie skupia się przede wszystkim na poprawie procesów sprzedażowych, oraz wprowadzaniu innowacji w naszych produktach, w pizzy i sosach. Sprawne firmy takie jak nasza, wyjdą z obecnej sytuacji jeszcze mocniejsze, ponieważ w momencie poprawy zewnętrznych czynników i nastrojów konsumenckich, rynek zacznie gwałtownie rosnąć, a tylko takie firmy będą miały doświadczenie i potencjał inwestycyjny do wykorzystania tego wzrostu.

Facebook Comments
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Biznes

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Analiza kosztów: porównanie długoterminowych kosztów wypożyczenia vs. zakupu sprzętu budowlanego

Decyzja między wypożyczeniem a zakupem sprzętu budowlanego może mieć długofalowe skutki fi…